Kat Von D postanowiła, że latem odrobinę poprzekomarza się z nami w kwestii zapachów. Wydała dwa doskonałe zapachy, które oscylują na dwóch przeciwnych biegunach, jeśli chodzi o nuty zapachowe. Są stworzone na zasadzie odwiecznej, ponadczasowej dwoistości. Butelki są utrzymane w skrajnej kolorystyce czerni i bieli, a perfumy nawiązują do motywu czystości i grzechu.
Innymi słowy zarówno niegrzeczne dziewczynki i wszystkie małe i duże zołzy z pewnością docenia głębokie, mocne, ciepłe i przepełnione przyprawami nuty zapachowe czarnych perfum Sinner, zaś grzeczne, stateczne i romantyczne marzycielki skłonią się ku kwiatowemu, białemu zapachowi Saint.
Coś dla grzesznic i dla świętoszek? Oczywiście można czynić takie – zasugerowane przez twórczynię perfum podziały i dostosować je do swojego charakteru i osobowości. Nam jednak tak bardzo przypadły do gustu oba zapachy, że kategoryzujemy je jako takie, które można nosić na dzień i do pracy oraz takie, które idealnie nadają się na wieczór. Zarówno biała jak i czarna wersja stanowią nie tylko świetne dopełnienie kobiecej osobowości, ale również kreacji, pory dnia lub wydarzenia, w którym mają z nami uczestniczyć.
Niewątpliwym atutem perfum jest ich wygląd. Kat Von D nigdy nie zawodzi w tej dziedzinie. Ty razem stworzyła butelki utrzymane w konwencji barokowej. Wyglądają one bardziej jak butelka eliksiru niż flakonik perfum. Wersja biała ma kwiatowe ornamenty i skrywa zapach za mleczno-białym szkłem, wersja czarna kusi odymionym szkłem i czarnymi zdobieniami.
Perfumy są dostępne w 3 pojemnościach: 100ml, 50ml oraz maleńkiej 10-mililitrowej wersji idealnej do torebki.
Tylko od nas zależy czy wybierzemy „świętoszkowe” nuty wanilii, piżma i jaśminu, czy może paczulę, drewno i cynamon, którymi – według Kat Von D pachnie grzech.
Dodaj komentarz