Velaterapia to alternatywny sposób na rozdwojone końcówki włosów. Jest szczególne popularna w Brazylii. Na czym polega velaterapia i czy jest bezpieczna?
Velaterapia – początki
Velaterapia to inaczej przypalanie włosów płomieniem świecy w celu wypalenia rozdwojonych końcówek. Metoda była popularna już w latach 60. XX wieku. Salony fryzjerskie w Ameryce Południowej, RPA i USA mają ten zabieg w ofercie, jednak velaterapia jest niezwykle kosztowna. Zabieg szczególną popularnością cieszy się w Brazylii.
Na czym polega velaterapia?
Podczas velaterapii mokre włosy dzieli się na cienkie pasma, po czym zwija się je dokładnie i przypala świecą wzdłuż ich długości. W efekcie rozdwojone końcówki zostają wypalone. Następnie obcina się zwęglone zakończenia kosmyków i rozczesuje się włosy. Później na włosy aplikuje się odżywczą maseczkę i opcjonalnie stosuje się saunę na włosy. Fryzjerzy będący zwolennikami tej metody twierdzą, że ogień otwiera mieszki włosowe, co podnosi skuteczność terapii odżywczej. Velaterapia umożliwia pozbycie się rozdwojonych końcówek bez potrzeby podcinania włosów z długości. Zabieg trwa około 2-3 godzin i należy go powtarzać co kwartał.
Velaterapia – dla kogo się nadaje?
Velaterapia jest przeznaczona zwłaszcza dla włosów suchych i zniszczonych. Kobiety, które regularnie używają suszarki, prostownicy lub lokówki, mogą spodziewać się po niej spektakularnych efektów.
Czy velaterapia jest bezpieczna?
O velaterapii wciąż niewiele wiadomo. Trycholodzy ją odradzają; twierdzą, że wskutek spalania rozdwojonych końcówek we włóknach powstają luki, które prowadzą do ogólnego osłabienia struktury włosów. Każdy, kto zobaczy lub choćby wyobrazi sobie włosy opalane ogniem, nie oprze się takiemu wrażeniu.
Velaterapia nie jest zbyt przyjemna dla obu stron ze względu na przykry zapach, jaki wydziela się podczas zabiegu. Wdychanie silnego zapachu spalenizny przez 2-3 godziny jest uciążliwe i niezbyt zdrowe.
Dodaj komentarz